OZZY OSBORNE, KURT COBAIN, STANISŁAW SOYKA I INNI. CZY ONI NA PEWNO POSZLI DO NIEBA?

Grzegorz Kasjaniuk w rozmowie z Łukaszem Karpielem mówi o zjawisku „zapisywania” do Nieba wszystkich zmarłych artystów. Czy to na pewno właściwe?

Dołącz do grona Darczyńców tegorocznego Marszu dla Życia i Rodziny w Krakowie – daj świadectwo walki o wartości! 👉 https://akcje.piotrskarga.pl/marsz-dl…

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Jeden komentarz

Dodaj odpowiedź
  1. Dla mnie muzyka Ozzyego będzie do końca moją ulubioną, podobnie jak muzyka Led Zeppelin, Deep Purple, White Snake, czy Rainbow z Dio. Ale w dni pochmurne słucham Jenis Joplin, całego tego krzyku samotności i rozpaczy, który przenikał całą jej twórczość. Ta muzyka zawsze towarzyszy mi w moich samotnych jazdach samochodem (przy żonie mogę słuchać tylko na bardzo niskim pułapie, nie wspominając już o domu, a w samotnych jazdach to pełen zakres). Oprócz nich uwielbiam operę, ale tylko na żywo i z potężnym chórem, którą zaszczepił w nas (rodzeństwie) mój ojciec regularnie chodząc z nami do tego przybytku sztuki, gdy kończyliśmy podstawówkę.
    Nigdy nie oceniam osób, które w jakikolwiek sposób oddały lub sprawiły mi dobro, bo traktuję je, jako posłańców Boga. Kim jestem, by to czynić? Tym bardziej, że nie uczyniły mi nic złego! Za to każdą żegnam zawsze dziękując Bogu za wszelkie łaski, które otrzymałem od niego za ich pośrednictwem, i by pamiętał im to w dniu Sądu Ostatecznego.

Dodaj komentarz