Maksymalizm Maryjny? Bez tego NIE BYŁOBY BOŻEGO NARODZENIA!

Dr hab. Jan Strumiłowski OCist był gościem Krystiana Kratiuka w specjalnym wydaniu programu „Ja, katolik”.

Wesprzyj powstanie naszego nowego studia w Warszawie 👉 https://pch24.tv/studio-warszawa/?ka=

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Jeden komentarz

Dodaj odpowiedź
  1. Odnosnie do wspomnianego oleodruku w domu starszej znajomej:
    Przed SWII WSZYSTKIE obrazy religijne musiały uzyskać imprimatur zanim zostały udostèpnione wiernym. Dotyczyło to nie tylko dzieł sztuki umieszczanych w kościołach, ale także reprodukcji, drukowanych w technice oleodruku do użytku prywatnego sprzedawanych w ksiègarniach. Była wiec gwarancja, ze dany obraz przedstawia prawdy wiary, jest obrazem duchowym.
    Tymczasem (pomijając bardzo słabą jakość dzisiejszych dewocjonaliów pod wzgledem dobrego gustu) dzisiejsze obrazy o ile przedstawiaja swiete postacie, przedstawiaja raczej emocje z nimi zwiazane, a nie przesłanie religije (np macierzyństwo słodkie i wręcz nierealne, czy Pan Jezus niczym super-men, albo przeslodzono-piekny niczym model z czasopism modowych w pozie wyluzowanego sportowca)

Dodaj komentarz