KS. SKRZYPCZAK. Jak rozpoznać ANTYCHRYSTA?

Nagranie ze spotkania z ks. prof. Robertem Skrzypczakiem, autorem książki „Między Chrystusem a antychrystem”.

Zobacz cały film „Miłosierdzie. O Łasce i potępieniu” w naszej bazie filmowej. Uzyskaj dostęp na stronie 👉 https://pch24.tv/wesprzyj-nas/?ka=008602

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Jeden komentarz

Dodaj odpowiedź
  1. Znakomita rozmowa – potrzebna i na czasie. O ile jeszcze mamy jakikolwiek czas – ale póki życia, póty nadziei. Pojawiło się w rozmowie pytanie „jak dotrzeć z Ewangelią do młodych ludzi?”. Powoli do kapłanów polskich dociera, że jest problem i zaczynają pytać. O dwie/trzy dekady za późno. (Ta uwaga nie dotyczy ks.Roberta) Moim zdaniem są tu dwa problemy. Pierwszy dotyczy rodziców i katechetów pracujących z dziećmi. Należy po prostu wychowywać dzieci w wierze co oznacza między innymi przekazanie im rzetelnej i pełnej wiedzy o podstawach naszej wiary. Tej wiedzy nie mają młodzi ludzie , wychowani na kolorowankach i filmach. Są więc kompletnymi ignorantami, niestety podobnie jak ich rodzice i wielu księży… Nie mają oni pojęcia czym są sakramenty, po co są one komukolwiek potrzebne na codzień oraz jak to się ma do zbawienia. Dlatego też nie widzą różnicy między KK a protestantami, ani między małżeństwem sakramentalnym, cywilnym czy po prostu związkiem „kochających się” osób. Podobnie jak nie rozumieją czym jest grzech i czym jest miłosierdzie. Jeśli tych pojęć nie rozumie 90% katolików, to trudno się dziwić, że tak łatwo można wcisnąć im każdą ciemnotę. Dziecko które otrzymało wiedzę pełną i rzetelną jest później odporne na tak prymitywny rodzaj głupoty, jaki oferuje współczesny świat. Dlatego właśnie moje dzieci wyrosły na osoby myślące, świadomie wierzące i praktykujące. Nie musiałam wymyślać dla nich dodatkowych atrakcji, niż sama prawda- która jest największą atrakcją w KK. Problem drugi to reewangelizacja młodzieży, która już od wiary odpadła. Tu problem jest jeszcze poważniejszy ale …recepta jest ta sama, tylko poziom głoszenia musi być wyższy. Nic innego sam Pan Bóg nie wskazał człowiekowi jako pomysł na ratunek ponad: „Kładę przed tobą życie i śmierć- błogosławieństwo i przekleństwo…” Pan Jezus też zrobił co trzeba, a potem powiedział: „kto przyjmie zostanie zbawiony, kto nie przyjmie potępiony…” Jednakże powiedział to przy założeniu, że ludziom będzie głoszona zdrowa nauka przez apostołów gotowych na śmierć za wiarę. Wtedy tak się stało. Dziś dostajemy szansę na powtórkę, tylko chętnych do głoszenia i umierania- jakby mało. Chwała więc tym, co głoszą -tu ukłon w stronę pana redaktora oraz ks. Roberta. Apostołów było też niewielu i dali radę z pomocą Ducha św. Po prostu szli i głosili prawdę (całą prawdę w prostych słowach) wszędzie, gdzie ktoś chciał słuchać (za cenę własnej głowy) – nie potrzeba nic więcej ale i nie wystarczy nic mniej. Dlatego wszelkie sposoby na skróty – robiące z Kerygmatu rodzaj sosu do frytek- nie bedą skuteczne i moim zdaniem szkoda już czasu na eksperymenty.

Dodaj komentarz