To zdarza się tylko w szczególnych momentach. Wawelski „Zygmunt” znów uderzył, jak po zamachu na Jana Pawła II i wiele lat później, po jego śmierci, jak przy okazjach papieskich pielgrzymek do Polski, doniosłych rocznic, wizyt, zgonów ważnych postaci. Tym razem w ten niezwykły Wielki Post z opuszczonymi świątyniami i wiernymi praktycznie pozbawionymi możliwości udziału w Najświętszej Ofierze przejmujący dźwięk zabrzmiał pośród opustoszałych ulic i placów Krakowa… Towarzyszył ogólnoświatowej, południowej modlitwie o ustąpienie epidemii.
Brzmi zawsze podczas kryzysów i ważnych wydarzeń. Teraz dzwon „Zygmunt” odezwał się z powodu pandemii
Dodano:
Wesprzyj nas!
Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.