Jacek Przybylski, publicysta „Do Rzeczy” był gościem Marcina Austyna w programie „Rozmowa PCh24”.
Wesprzyj naszą bezkompromisową walkę z poprawnością polityczną, cenzurą i antychrześcijańską rewolucją! Wejdź na stronę 👉 https://pch24.pl/wesprzyj-rozwoj?ka=008339
Nie jestem specjalistką od CO2, przypominam sobie natomiast lekcje biologii ze szkoły podstawowej, gdzie uczono nas o pochłanianiu dwutlenku wegla przez rośliny w celu przetwarzaniania go w glukozę (tzw pokarm dla roślin). Przytoczę tu fragment definicji fotosyntezy z wikipedii 6H2O + 6CO2 + hν (energia świetlna) → C6H12O6 + 6O2↑; ΔE = −2872 kJ/mol (–687 kcal/mol).
Dlaczego zatem nie uupełnia się terenów zielonych, zamiast ograniczać CO2 za wszelką cenę?
Czy tzw „zeroemisyjność” nie zaszkodzi organizomom żywym, których elementarnym pierwiastkiem jest własnie wegiel?
Tymczasem mamy poważny problem śmieciowy, zaśmiecenie środowiska tzw plastikami i nie widzę takich drastycznych przepisów ograniczających wykorzystanie sztucznych opakowań. Które z zagrożeń jest większe?
Może przydałyby się wykłady dla słuchaczy na temat CO2 i jego dobrych i złych stron w środowisku.