Mariusz Dzierżawski, szef fundacji Pro-Prawo do Życia, skazany za krytykę lewicowej ideologii, był gościem Filipa Obary w programie „Jaka jest prawda?”.
Dla Państwa i dla wszystkich polskich katolików jesteśmy bastionem wartości i stróżami katolickiej Tradycji! Przekaż darowiznę na rzecz naszych mediów 👉 https://pch24.pl/wesprzyj-rozwoj?ka=0…
Bardzo interesująca rozmowa, jednak mam pewien niedosyt.
Nie pada, z jakiego art. nastąpiło skazanie. Mogę się tylko domyślać, że z 212. Rozumiem wagę dowodzenia, że głoszone tezy były prawdziwe (art. 213. § 2 kk).
Brak mi wyjaśnienia, dlaczego sąd uznał, że pojęcie 'grupy osób’ użyte w art. 212 może dotyczyć grupy osób, których oskarżony w ogóle nie zna i nie wiedział nawet, iż jego oskarżyciele należą do tej grupy. Zauważmy, że w zdaniu: „Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej[…]” tylko 'grupy osób’ w takim ujęciu nie trzeba by identyfikować Co jest przedmiotem ochrony? Dobra osobiste konkretnych osób (jednej lub wielu), o których wypowiadał się oskarżony, czy mogą to być nieokreślone osoby? Co prawo mówi na ten temat?
Brak mi wyjaśnienia, dlaczego sąd uznał, że M. Dzierżawski miał zamiar popełnić przestępstwo pomówienia. Czy sąd przyjął zamiar bezpośredni, czy ewentualny?