STWORZENIE czy EWOLUCJA? Tak, katolicy MAJĄ problem z DARWINEM!

Dr Michał Chaberek OP był gościem Pawła Chmielewskiego w programie „Rozmowa PCh24”.

Wesprzyj powstanie naszego nowego studia w Warszawie 👉 https://pch24.tv/studio-warszawa/?ka=

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

5 komentarzy

Dodaj odpowiedź
  1. Czyli Święty Łukasz w rozdziale trzecim Ewangelii pisze nieprawdę o rodowodzie Jezusa. Jeśli tutaj się pomylił to gdzie jeszcze? Czyli Pismo Święte nie jest natchnione i nieomylne.
    Pozostawiam Pana redaktora oraz ojca Chaberka z tym wnioskiem, a od tego zależy Wasza przyszła droga w Chrystusie lub poza Nim.

    PS
    1. śmierć przyszła z grzechu człowieka. Miliony lat zwierząt rodzących się i umierających? Po co?
    2. Gdzie panowie się potykają o kości zdechłych miliardów zwierząt? Wszystko podlega rozkładowi. Jedyna szansa na skamieniałości szkieletów zwierząt to gwałtowne przykrycie wodą i błotem. (Noe.)
    3. W Arizonie odnaleziono skamieniałe ślady ludzkich stóp w stopach dinozaurów sugerujący polowanie i umieszczających ludzi i dinozaury w tej samej epoce (są rozne z tego wnioski.)

  2. Ciekawa interpretacja dylematu kreacja-czy ewolucja jest w książce „Moc Słowa Bożego oraz moc ludzkiego słowa i ludzkiego cierpienia”. Przedstawioną tam myśl autorka streściła w postaci ciekawego wiersza. Cytuję:
    Ewolucja i cierpienie

    Jak to było z ewolucją,
    Pan mi mówił po modlitwie,
    że musiała być włączona,
    by z Szatanem wygrać w bitwie.

    Gdy zgrzeszyli Adam z Ewą,
    ciało zbrzydło im straszliwie,
    wszystko się zaczęło zżerać,
    żywym się żywiło żywe.

    By naprawiać, co zepsute,
    co Szatan pomieszał w genach,
    trzeba było ewolucji,
    trzeba było i cierpienia.

    Ziemia się zaczęła burzyć,
    już nie była pięknym Rajem,
    szczęście ludzi przeminęło,
    jak przemija wiosna z majem.

    Zamiast spacerować z Bogiem,
    wstydzić mieli się brzydoty,
    aby przetrwać pory roku,
    wyzbyć mieli się głupoty.

    Więc pracować trzeba było
    w pocie czół, zginając karki.
    Jak daleko teraz było,
    aby kiedyś odkryć kwarki!

    Jak daleko teraz było,
    by się stać znów homo sapiens,
    człowiek musiał, miast owoców,
    jeść posiłki pełne mięs.

    Tak cierpienie przyjść musiało,
    aby człowiek mądrym był,
    by piękniało jego ciało,
    kiedyś by w miłości żył!

    Szatan został zaprzęgnięty,
    by kształtować ludzką miłość,
    by od nowa zapragnęli
    z Panem Bogiem wejść w zażyłość.

    Gdy to wreszcie zrozumieli,
    to zaczęli szukać Boga,
    już ołtarze Mu wznosili
    i błagali: Chroń od wroga!

    I tak wielkim paradoksem
    śmierć nam rozwijała ciało,
    a cierpienie ludzką duszę,
    choćby wierzyć się nie chciało.

    Wszystko to mi na modlitwie
    Pan tłumaczył bardzo śmiało,
    by cierpieniem zmóc Szatana,
    by nic po nim nie zostało.

    Bo w cierpieniu Boża siła,
    co Szatana przemóc może,
    jest wędzidłem, jest kolczatką,
    gdy je oddasz w ręce Boże.

    Ono Ci kształtuje duszę,
    czyni ją kryształem pięknym,
    w nim odbija się blask Stwórcy,
    tysiącami iskier wdzięcznym.

    I się tworzy Twoja dusza,
    tak jak ciało w ewolucji,
    by być światłem dla tak wielu,
    tak jak światło było w Łucji.

    A gdy światła będzie wiele,
    Szatan będzie niepotrzebny,
    zniknie więc z powierzchni Ziemi
    ten byt marny, niewielebny.

    I się stanie Nowa Ziemia
    z Niebem Nowym wraz pospołu,
    i nie będzie już cierpienia,
    Pan zaprosi nas do stołu.

    Wyda ucztę powitalną,
    że wróciliśmy do Raju,
    stół przybrany w kwiaty będzie
    z najpiękniejszych naszych majów!

    Znowu w szczęściu żyć będziemy,
    z Bogiem oraz między sobą,
    Szatan kusić już nie będzie,
    bo przestanie być osobą.

    Ziemia będzie uwolniona
    od Szatana oraz Śmierci,
    ewolucja zakończona
    już nie będzie w genach wiercić.

    Już nie będzie też cierpienia,
    samo szczęście będzie tylko,
    było drogą do Zbawienia,
    w losach Ziemi było chwilką.

    W Twoich losach także będzie
    chwilką tylko, Bracie miły,
    Jezus za Cię oddał życie,
    byś na zawsze był szczęśliwy.

    Wszystko to mi mówił Jezus
    przez dni kilka po modlitwie,
    byś Ty wiedział, byś rozumiał
    i byś wygrał z diabłem w bitwie.

    Wszystko dla Cię to pisałam,
    by nie uciekło z Twej głowy,
    bo świat ciągle walką stoi,
    a Ty musisz być gotowy!

    Być gotowy, by cierpienie
    w ręce Pana Boga złożyć,
    szyki diabłu pokrzyżować,
    na łopatki go położyć.

    Bo ta walka jest prawdziwa,
    choć nie każdy ją dostrzeże,
    ona w sercu się rozgrywa,
    w Twojej duszy oraz w wierze.

    Ufaj zawsze Chrystusowi,
    bierz za przykład życie Jego,
    jak On krzyż Swój ofiarował,
    tak i Ty czyń dobro z swego!

    29.06.2012

  3. Nie mam problemu, bo wierzę w Stworzyciela. Bóg stworzył świat w 6 dni… Jeśli nie wierzycie w to znaczy, że nie wierzycie, że Jezus stworzył oczy niewidomemu, wskrzesił Łazarza, rozmnożył chleb i ryby, uciszył burzę oraz że wstał z martwych. Jezus jest Bogiem.

Dodaj komentarz